A teraz krótkie wyznanie.
Wyznaję, że nie potrafię i unikam składania życzeń. Przede wszystkim przestałam rozumieć filozofię życzenia sobie i innym tego wszystkiego w dodatku " najlepszego", filozofię wywieszania w windzie kartki od administracji z życzeniami " pogodnych i zdrowych świąt i radosnego Nowego Roku", czyli.... eeee... że co dokładnie? Że życzeniem administracji bloku, w którym mieszkam jest to, abym była na święta zdrowa i pogodna , ale hola... tylko na święta, czy ogólnie czy jak? A ten Nowy Rok ma być " radosny" czyli jaki konkretnie? Czego właściwie życzy mi ta administracja, bo ja już nic z tego nie rozumiem. I w zasadzie po co ci obcy ludzie wywieszają tę kartkę w windzie - obok kartki o utrzymaniu czystości? Czy naprawdę życzą mi tak dobrze, czy zwyczajnie uznali to za poprawne i grzeczne ? Nie wiem.... może niepotrzebnie o tym myślę, ale tyle słów zostaje codziennie rzucanych na wiatr i puszczanych mimo uszu, że zastanawiam się nad sensem ich wypowiadania.
Dostaniecie więc życzenia do granic możliwości wyselekcjonowane, proste i szczerze.Składane nie z poprawności i grzeczności, lecz z poczucia..... misji i transmisji pozytywnej energii ode mnie dla Was:) Żadnego tam wesołego, szczęśliwego itd. Stop truizmom:)
Życzę Wam przede wszystkim, żeby było ciekawie i inspirująco
Żeby czas przestał pędzić jak opętany i poddał się nam a nie my jemu.
Żeby nie zaskakiwały Was w tym roku żadne przykre informacje i sytuacje.
Żeby było, na ile to możliwe, miło i sympatycznie.
Żeby nie chorować... bo to niemiłe i niesympatyczne.
Żeby ludzie wokół Was, ci zawracający Wam głowę, dali Wam wreszcie święty spokój.
Żeby mieć codziennie, choćby się waliło i paliło, czas dla siebie.... na maseczkę, kąpiel w bąbelkach czy manicure.
Żeby nie zapominać o przyjaciołach, bo to wielka, wielka łaska nam dana... inni, dobrzy i pozytywni ludzie wokół nas.
Żeby żyć uczciwie, wobec siebie i innych i nie dać się niesprawiedliwości:)
Uffff.... To tyle... chyba wystarczy, jak na osobę, która nie lubi i nie umie składać życzeń:)
A przedświątecznie zawitałam do stolicy Francji na króciutko, bo tylko na weekend:)
I wiem jedno.... mają bardzo wysportowanych ulicznych artystów:
Wieżę Eifla uprzejmie pominę milczeniem.
Na Luwr niestety nie było czasu:(
Na inne mniej turystyczne miejsca też nie, więc ta wizyta mocno ulotna i krótka, czyli.... do powtórki, do powtórki:)
Mnóstwo zdjęć z okresu około świątecznego czeka na obrobienie i publikację, wszak udało mi się, mimo bezlitośnie pędzącego czasu przygotować pewne DIY, ale o tym już kiedy indziej.
Pozdrawiam naj naj i przesyłam uściski znad miski, najlepiej ślimaczków;)
Chciałabym już obudzić się z tego poświątecznego letargu i wrócić do żywych, oby ten post był tego początkiem!
Cmoki smoki!
Świetnie ujęte życzenia:D prawdziwe i od serce( nie jest z tobą tak źle;))
OdpowiedzUsuńZatem jeśli mogę to sobie i tobie tego wszystkiego życzę w tym pięknym roku trzynastki:D
Bardzo ładne zielonkowe rysunki :DD
bzi miłego dnia Madziu
Dziękuję:***
UsuńA rysunki nie moje tylko pewnego Anglika- KJ Carr. To taki Pan, co to maluje akwarelą moje życie na odległość. Taką mamy między sobą transmisję danych- telepatyczną:)
Buziam również moooocno!
Moja ty Zieloniutka jak na brak umiejętności składnia życzeń twoje są wyjątkowe i niepowtarzalne tak jak cała TY:) bardzo się cieszę, że kiedyś nasze drogi przecięły się i Tobie i sobie życzę abyśmy zawsze miały chwilę czasu na wspólny śmiech:) na naładowanie akumulatorów:) Buziam Sylwia
OdpowiedzUsuńJakie to miłe:D Dziękuję Sylwuś:** Ja też się bardzo cieszę... jest takie angielskie powiedzenie: "you make my day" czego nie da się tak dosłownie przetłumaczyć, ale zasadniczo chodzi o to, że sprawiłaś, że poczułam się dziś świetnie. Buziak
OdpowiedzUsuńHej hej no to w takim razie wszystkiego.... zielonego ! ;)
OdpowiedzUsuńKocham, ściskam, tęsknię... co się dzieje u mnie, to głowa mała. Nie ogarniam normalnie, więc rezerwuje dla siebie w całości życzenie dot. czasu :)
Dziękuję i życzę Tobie uśmiechu od przechodniów na ulicy - to teraz tak rzadko spotykane, a takie miłe :)
Bierz, które chcesz:)
UsuńA do mnie się wczoraj Pani uśmiechała w tramwaju! I było rzeczywiście miło bo się oduśmiechnęłam do niej:) czyli można?
Buziiii
bardzo udane te życzenia!:) faktycznie większość życzeń ludzie składają w formie gotowych formułek, a przecież dobrze jest się zastanowić i życzyć czegoś prawdziwego:)) a jeśli tak, jak ja nie za bardzo lubisz kiedy jest zimno, szaro i ponuro, to Tobie, sobie i wszystkim, którzy chcą życzę pogody, ale nie ducha tylko tej za oknem!:D Bo jak świeci słoneczko, to i świat wydaje się piękniejszy!:)))) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO tak!! Słońca, słońca jak najwięcej! Dziękuję:)
UsuńWitaj ponownie :) Pomyślności w Nowym Roku !
OdpowiedzUsuńCześć Beatko! Jak najwięcej czadowych owieczek w Nowym Roku:) Jakby Ci kiedyś zabrakło pomysłu na jakąś, wiesz gdzie mnie znaleźć:P
OdpowiedzUsuńMatko! Obraz paryski jest przecudny! Zachwycam się i wzdycham :))) I już myślałam, że to Ty, ale doczytałam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne życzenia Ci wyszły, dziękuję :) Ja również niecierpię składania i przyjmowania ich, a dzielenie się opłatkiem to dla mnie koszmar ;)
Pozdrawiam ciepło :*
Sówko droga! Ach, gdybym ja miała choć jedną setną talentu malarskiego tego Pana, to byłabym przeszczęśliwa. Natomiast, nie posiadam go dla odmiany wcale a moje obrazki wygladają jak dziecka z przedszkola, co też podobno ma jakiś tam urok:) Podobno....
UsuńHejka Zielonka. No to ja Ci powiem, że życzę Ci bez żadnej okazji, przymusu i szczerze na każdy z 365 nadchodzących dni w roku 2013, wliczając w to: soboty, niedziele i dni zakreślone kółkiem w kalendarzu TH, żebyś była: zielona i szczęśliwa i beztroska i całuśna i kochana i mądra i wypoczęta. Postarałam się wyszczególnić konkretnie :) Paryska wycieczka - no taki to pożyje :) Ślimaki błłłłeee. Nie dałabym się namówić. Bardzo lubię ślimaki na żywo :) Całuski.
OdpowiedzUsuńPiekny obrazek Paryski ,swietny bardzo mi sie podoba , tęsknię za Paryzem ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam