środa, 18 grudnia 2013

Oj, kot, pani matko, kot, kot, narobił mi w pokoiku łoskot!

Witajcie:)
Przypomniały mi się słowa tej starej polskiej przyśpiewki, którą z namaszczeniem podśpiewywał Papkin w " Zemście" Fredry patrząc ostatnio na mały pokój mojego mieszkania, zwany szumnie pracownią- bo głównie do robótek używany.

Kotów cała masa, łoskot w pokoiku, kocio jest:)

Spodobały mi się jako materiał, baza, inspiracja do robótek i powstało kilka kocich prac. Miau!

Na początek kotek poduszka podróżna:) Można mu włożyć szyję między nóżki i spisuje się jak rogal podróżny, albo podłożyć sobie jego grzbiet pod uszko i wygodnie drzemać. Przetestowane i sprawdzone. Pozycja sowy Józi jako poduchy podróżnej zagrożona;) Przedstawiam więc kotorogala podróżnego:)

kotorogal serduszkowy
kotorogal vintage;) czyli jak dobrze wykorzystać zasłonę ze szmateksu
Wykonanie obu kotów, oraz jeszcze dwójki innych było super przyjemne. Wykrojenie i uszycie to dość szybka sprawa, gorzej z nadziewaniem, ale... po kilku pierwszych razach, szło mi zdecydowanie lepiej i szybciej, więc ... odrobina techniki i kotorogal jest gotowy:) Nie wiem tylko... dlaczego Zieleń upiera się, że to wielbłąd?:P Niedobry Zieleń:)

W kocim temacie powstał też zegar w bombce, który prezentuję poniżej w kilku odsłonach:





Często dostaję pytania, czy to jest prawdziwy zegar, czy tylko taka atrapa, więc odpowiem: TAK to prawdziwy zegar, TAK działa, TAK można się tam dostać do mechanizmu, TAK można wymienić baterię i TAK- jest to bardzo łatwe.

Na pomysł zrobienia zegara w bombce wpadłam 2 lata temu, również przed świętami, choć bombka może być spokojnie zegarem całorocznym, w takiej okrągłej formie.

A zegar Anno Domini (chyba 2011) wyglądał tak:



Wracając jednak do kotów, postały 2 bombki medalionowe, z vintage kotkami.

z przodu

 
z tyłu
Kocurkowe obrazki umieszczone są w środku medalionu, więc bombka podczas obracania się na choince zawsze będzie miała jakąś sympatyczną kocią mordkę z którejś strony.

I takie to kocie sprawki i pierwsze koty za płoty.

Pozdrawiam gorąco i mam nadzieję, że odezwę się jeszcze przed świętami:)

Ściskam ... kocio i do napisania!

PS. U was też tak bezśnieżnie, szaro i beznadziejnie? Współczuję nam. Byle do wiosny!

środa, 4 grudnia 2013

Idzie nowe!

Moje drogie!

Trochę to trwało, przyznaję.... ale naprawdę nie leżałam do góry brzuszkiem tylko ciągle się coś działo, bez wytchnienia. Nie wiem czy wracam na dobre, chyba już nic i nigdy nie będę obiecywać, bo jak widać obiecanki cacanki, a co ma być to będzie, więc... kto zostanie, ten zawsze będzie tu miło i ciepło widziany,a  kto chciałby widzieć regularność postów na moim blogu... chyba nie może na to liczyć:) Jestem jaka jestem i nie mogę udawać, że jestem pilna i systematyczna jak ta z Krainy Szczęśliwości, przyjaciółka moja serdeczna Magdalenka;) Buuuuziole!
Zostało mi na szczęście kilka innych pozytywnych cech, i tego się trzymam!

Myślałam, że napiszę ten post o tym co się ze mną działo, ale jest tyle ważniejszych rzeczy, które dzieją się teraz, że przeszłość zostawiam na kiedy indziej:)

Zielonkowo to nie tylko ja. Z założenia miało być to miejsce, gdzie czasem oddaję też głos Zieleniowi, czyli męskiej części Zielonkowa, lecz.... z uwagi na to, że jestem niemożliwą wręcz gadułą,  do tej pory nie dałam dojść do głosu mężowi i rzeczom, które pochłaniają ostatnio jego wolne popołudnia, moje wolne popołudnia i noce, wolne dni lub nocki jego młodszego brata oraz jakiś wolny czas żony młodszego brata, czyli... rodzinna sprawa, która powstała z potrzeby serca i ciała, a zaczyna nabierać rozpędu i dzieje się, a raczej! Mydli się!

Wspólnymi siłami powstaje projekt Wild Garden Soap, czyli nasza domowa mydlarnia:

Oto migawki, specjalnie dla Was:)



Dodaj napis

I mnóstwo, całe mnóstwo innych  całkowicie naturalnych mydeł, jak z dzikiego ogrodu:)

Udało nam się ponownie zawalczyć z bloggerem i stworzyć im oddzielnego bloga, więc żeby się nie mielić informacji po kilka razy w kilku miejscach, serdecznie zapraszam na:

ostatni post + zakładka KATALOG MYDEŁ stanowią stan aktualny dostępnych produktów


dla osób preferujących polubienia

                                                                PODZIĘKOWANIE

 Dziękuję wszystkim przyjaciołom, którzy już wiedzą o istnieniu tej naszej manufaktury, za entuzjastyczne przyjęcie i wsparcie. Skoro początki są tak zaskakująco dobre, musi być dobrze!

Zapraszam w imieniu swoim, Zielenia, Zieleniowego brata i jego żony z zapoznania się z tym wspólnotowym, rodzinnym przedsięwzięciem pod tytułem " zróbmy to a się UDA".

Zapraszam wszystkich przyjaciół, ciekawskich, alergików, ekologów i nieekologów, ludzi, którym zależy na odżywieniu swojej skóry a nie poddawaniu jej działaniu tablicy Mendelejewa w postaci kosmetyków z drogerii.
Może być inaczej i my w to wierzymy i .... mydlimy:)

Wielki buziak, zaglądajcie do dzikiego ogrodu. Wszelkie wydarzenia, nowości i inne będą się działy już na łamach WGS, a u mnie tylko taki wstępniaczek:)

Pozdrawiam gorąco!
Magda



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...