niedziela, 11 listopada 2012

With love from YOU to me....

Ach.... miało być za kilka dni, a minął ponad tydzień od mojego ostatniego posta. Niestety, czas zaskakuje mnie coraz bardziej swoim błyskawicznym upływaniem i już nawet z tym nie walczę. Staram się znaleźć czas na to co najważniejsze... bliskich, pracę, hobby... blog pozostaje na razie gdzieś bliżej końca tej listy:)
Jestem jednak i już spieszę pokazywać, to co obiecałam, czyli moje październikowe prezenty, które dostałam od bardzo zdolnych dziewczyn z wirtualnego świata. Dziękuję Wam pięknie!!!! Sprawiłyście mi ogromną radość.


Jak już Wam pisałam, w moim świecie jest ostatnio bardzo sowio  oby tak było jak najdłużej!!!
Wiem, że nie tylko mnie dotknęła ta sowia pasja, ale ... czy ktoś je kocha bardziej niż ja? Oooo, na pewno nie!!!!
Dokładnie w swoje urodziny, dostałam wymiankowy prezent od Kathinny. Tematem wymianki były kolory i oczywiście Kasia idealnie trafiła w mój gust! Nie mogłam przestać się uśmiechać, gdy zobaczyłam... Józię i spółkę!!!!! Z Józią od razu przeszłyśmy do rzeczy...  poszła ze mną do łóżka!:P Reszta prezentów też ma swoje fantastyczne zastosowanie. W manekina wbijam bezlitośnie szpilki, gdy usiłuję coś szyć, w pudełeczku znajdują się....pewne skarby, a karteczka wisi na tablicy korkowej:) Dziękuję Kasiu!

Józia i spółka


Kilka dni później okazało się, że wygrałam swoje pierwsze w życiu Candy!!! Wprawiło mnie to w dobry humor co najmniej na 2 doby!! Jak mała dziewczynka oznajmiałam całemu światu " wygrałam candy, wygrałam candy!!! Ludzie, słuchajcie, wygrałaaaałaaam Caaaaaandy!!!". Pokusiłam się oczywiście na sowę w  benkowie. Judytko, dziękuję za wybranie mojego sowiego wierszyka i za pięknego Józefa do kompletu:) Józef co prawda wzrostem mniejszy nieco od Józi, ale bardzo, bardzo dostojny!

Józefostwo



Spoglądają na mnie teraz 3 pary zwierzęcych oczu:)

Co się tak gapisz?



Były też spełnienia marzeń, np książka Cath Kidston prosto z UK z drugim, równie ciekawym wydawnictwem. Dziękuję M:******

Dziękuję szanownej Cath Kidston za doprowadzanie mnie do szału swoimi nieprecyzyjnymi  wykrojami:)

Były też dodatki niespodzianki, które sprawiły mi olbrzymią radość!

ach... mieć więcej czasu na to wszystko!


Na mojej ścianie, tuż przy wejściu do domu zawisł śliczny haft autorstwa Emili, który wita mnie codziennie, gdy przekraczam próg. Rzecz o dużej wartości sentymentalnej:) Już widzę oczami wyobraźni jak zawiśnie w moim własnym domu.... ta działka obok ciebie Emi ciągle do wzięcia?

Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.


I jeszcze w kontekście:





Dostałam też wyróżnienia!! Jupi!!!



Od Emi
DZIĘKUJĘ!!!!!!


DZIĘKUJĘ!!!!!!

Od Judyty


DZIĘKUJĘ!!!!


Chętnie nominuję 11 blogów, mam swoich faworytów:



http://chatkababygagi.blogspot.com/      za wspaniałe decou na najwyższym poziomie i za talent ogromny
http://domnagorce.blogspot.com/           za ilość i jakość prac i za dzielenie się wszystkim,  co robi
http://sioodemka.blogspot.com/             za wysokie poczucie estetyki i za to,m że zawsze robię ACH jak do niej zaglądam
http://leniuszkowo.blogspot.com/           za owieczki przesłodkie!
http://mamajagody.blogspot.com/          za ogólny klimat, lubię ten blog, jest stylowy:)
http://mojapasjamojswiat.blogspot.com/ za talenty wszelkie, tempo i wykonanie!
http://muffinkawaniliowa.blogspot.com/  za to, że rodzina jest najważniejsza!!!!
http://nagorzeroze.blogspot.com/           za malowidła na poduszkach, za sowy!
http://osowialasowa.blogspot.com/        za sowy i za domowy klimat!!
http://wyplataneopowiesci.blogspot.com/ za morze kreatywności we wszystkich handmadowych dziedzinach
http://puchaczwpniu.blogspot.com/         za piękne zdjęcia, za to, że zapominam o świecie gdy jestem na " jej podwórku"
http://dekupazoweuroczysko.blogspot.com/ za pracowitość, wykonanie i za ciągłą pasję sięgania po nowe!

No dobra, wyszło 12, ale nie mogłam nikogo pominąć:)

Nie zobowiązuję nikogo do odpowiadania na pytania, lub przyjmowania wyróżnienia. Jeśli macie ochotę, będzie mi miło:)

A ja chętnie odpowiem na pytania Judyty, bo mi się podobają i jeśli zechcecie przyjąć moje wyróżnienia i odpowiedzieć na pytania, myślę, że te z Benkowa spodobają się również Wam:)


1. Co sprawia, że się uśmiechasz? 
Wygibasy psowatej, gdy komunikuje chęć wyjścia na spacer


2. Mocne espresso, słodkie cappuccino, czy podwójne latte?
baaardzo słodkie cappuccino


3. Najbardziej fascynuje mnie...
...gdzie jest słonko kiedy śpi? czy wilk zawsze bywa zły? dokąd tupta nocą jeż?


4. Miejsce na Ziemi, w którym czas mógłby się zatrzymać?
Gdzieś na południu Europy, latem...


5. Jesteś optymistką, realistką czy pesymistką?
yyyy.... raczej na plus:)


6. Kiedy ostatni raz pomyślałaś "dobra robota", o czymś co zrobiłaś?
Dziś po południu


7. Co zrobiłabyś z milionem $ w ręku?
Wymieniłabym w kantorze na złotówki


8. Wolisz zwiedzanie, czy leżakowanie?
Zwiedzanie


9. Kiedy Twoim zdaniem kończy się młodość?
Kiedy nie można znaleźć wspólnego języka z młodszymi od siebie


10. Najbardziej żenująca sytuacja, jaka Cię spotkała to?
Grzebanie w czyimś wózku w Ikei, myśląc że to mój
Zostawienie samochodu na parkingu supermarketu i powrót do domu tramwajem, bo zapomniałam, że jestem samochodem
Zablokowanie ruchu prze mój samochód, który stoczył się z parkingu, gdyż  nie miał zaciągniętego ręcznego... itd... itp... DUŻO TEGO!!!!


11. Ulubione powiedzonko?
Taki life....


Jeszcze raz serdecznie za wszystko, wszystkim dziękuję!!!
Odezwę się wkrótce, pokaże coś przedświątecznego!!!

Buziam mocno!









11 komentarzy:

  1. Zieloneczko kochana bardzo ci dziękuję za wyróżnienie spośród tylu przepięknych blogów:* jest mi niezmiernie miło. Chociaż nie "miło" to za słabe słowo - jest mi ciepło w sercu:)
    jest jeszcze coś - pisz tu częściej:) uwielbiam cię czytać:) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale mnie ubawiłaś!!!!! Jak czytam o Twoich wpadkach to cieszę się że nie prowadzę samochodu. Mój szofer jest bardziej ogarnięty niż ja. A ja powtórzyłabym na pewno wszystkie Twoje wpadki a nawet i więcej. Raz udało mi się zostawić psa pod sklepem osiedlowym i wrócić do domu bo kolejka była długa ja sobie coś wyobrażałam i zupełnie wypadło mi z pamięci że mam psa :( Wracałam szybciej niż Speedy Gonzales i w strachu. Na szczęście to było latem ,ale po tej nauczce nigdy już o nim nie zapomniałam :( Sowy przebojowe, haft - No Emi ma się ten talent, gazetek zazdraszczam z całego serca i współczuje zmagań z wyrojami. Całuski :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edytka, ja Cię zapewniam, żadna z moich wpadek w realu nie była śmieszna, i również jak ty po psa, tak ja zbiegałam po schodach jak Speedy Gonzales, zakapturzona( żeby nie było widać twarzy), aby zabrać tarasujące drogę auto. A tam na dole.... totalne kociokwik, ulica zablokowana, godzina 17sta, kierowcy trąbią jak wariaci! Najadłam się wstydu.... dobrze, że miałam ten kaptur. I wcale mi nie było do śmiechu... w przeciwieństwie do mojego męża, który się ubawił jak głupi:)
      Ale żeby psa zostawić? To już naprawdę groza!

      Usuń
  3. dziękuję za wyróżnienie :*
    Jak mnie najdzie wena to na nie odpowiem, ale jakoś uciekła ostatnio, chociaż szykuje sie notka, która powinna Ci się spodobać, z niewiadomych przyczyn mam takie przeczucie, o sowach będze :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Magdziołku :)
    Kocham Cię :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rumienię się, bo...no... ja też...ale nie chciałam, żeby to publicznie wyszło na jaw... bo wiesz...Ci paparazzi!!

      Usuń
  5. Dziękuję za wyróżnienie :) Sówki są boskie no i psowata - niezła grupa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne dzięki, no i gratulacje oczywiście :*
    A jeśli chodzi o Cath - zgadzam się całkowicie ;) Ale powiem Ci, że książka Amy Butler to dopiero masakra :D

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczne te sowy. gratuluję wyróżnień, zapraszam tez do mnie:D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...