To będzie długi post, bo w końcu mam czas i odpowiednie nastawienie, żeby napisać więcej.
Bułeczki również w tym tygodniu właśnie powiększają objętość otulone w dwie kołdry, więc zapewne podczas pisania posta będę do nich zaglądać a potem schrupię do ostatniego okruszka:) Niamiiiii
Następnie będę narzekała, że robię się dorodną orką, ale czymże byłby świat bez tej odrobiny przyjemności:)
Dziś obudziłam się z wielką chęcią nie zrobienia absolutnie niczego przez cały dzień, lecz wiem, że takie nicnieróbstwo wytrąciłoby mnie z równowagi, która zakłada ruch i dzianie się, dlatego wydrukowałam sobie i powiesiłam na tabliczce korkowej zielone motto:
Ostatnio jednak zamiast równowagi, doświadczam ambiwalencji w czystej postaci:
1. Dostałam od szefa śliczną myszkę komputerową z kryształkami Svarowskiego- musiałam ją oddać bo niestety zawierała metalowe wypustki, które raziły mnie prądem- o losie!!!!
2. Już, już cieszyłam się, że kupię sobie nową maszynę, uzyskałam nawet błogosławieństwo Zielenia na model bardziej zaawansowany i .... zobaczyłam na pewnym blogu maszynę, która odjęła mi mowę a moja radość z ewentualnego zakupu własnej prysła jak bańka mydlana. Ach, co mnie pokusiło żeby tam zajrzeć! I nawet Magdy pocieszenia i logiczno-ekonomiczne podejście do rzeczy nie pocieszyło mojej zranionej duszy. Musi minąć trochę czasu zanim dojdę do siebie i znów spojrzę przychylnym okiem na moją Janome wybrankę.
3. Chciałam spędzić piątkowe popołudnie leniwie, z książką pod kocykiem i herbatką pod ręką- dostałam zaproszenie na spotkanie, z którego skorzystałam:D
Życie bywa zaskakująco zmienne, nie sądzicie? A czas mija szalenie szybko, dlatego nie zdążyłam opublikować zrobionych w okresie przedświątecznym drobiazgów.Było ich kilka, zatem poniżej krótka reminiscencja.
Bombki jak śnieżynki z akcentem anielskim
Puszysta piórkowa |
Puszysta wacikowa:) |
Ślimaczkowa |
Śnieżynkowa |
![]() |
Anielska |
Były też drobiazgi, dodatki do prezentów w postaci aromatów do ciast, zrobionych wg przepisów z bloga mojewypieki.blospot.com. Głowiłam się nad buteleczami, skąd je wziąć?? Aż znalazłam sposób!!! Kupiłam kilka octów jabłkowych za 5 zł, zawartość przelałam do 1 dużej butelki a małe, śliczne, krągłe buteleczki po occie wykorzystałam do aromatów. Dekoracyjnkie dodałam im suszone plasterki pomarańczy, cytryny i laski wanilii. Prezentują się tak:
Jeśli macie ochotę stworzyć własne, poniżej wklejam gotowe do pobrania etykiety:)

Był też wypiekowy scrapek z uroczą pinupką wyszperaną gdzieś na przepastnym dysku Emili. Dzięki Emi za grafikę!
Wiesienka na torcie! |
Przepiśnik zachęca do wzięcia udziału w Siłowni Twórczej w Turskusowym Hamaku, pt Wisienka na torcie.
Szczegóły znajdziecie TU. Do wygrania są świetne nagrody, poza tym sama zabawa jest przednia, więc zachęcam do wzięcia udziału:)
Lubię ten scrapek.... jest taki akuratny:)
A dziś, już bez cofania się w przeszłość i odgrzewania świątecznych kotletów, inspiracja pełną parą, lecz nie mogłam się oprzeć!!!!
Znalazłam ostatnio w sieci wspaniałego bloga, kobietki, która wymyśla kreatywne zabawy i projekty dla dwójki swoich dzieci. Blog nazywa się Juggling with Kids i jest absolutnie REWELACYJNY!!! Zapadłam weń na długie godziny, chłonąc te proste ale bardzo kreatywne DIY with your kids. Zakochałam się w motylkach na dzień babci, które znajdziecie TU no i oczywiście w Walentynce 3D, którą znajdziecie TU, a która jest absolutely amazing!!!A poniżej moja interpretacja- dla pewnej 5latki, która uwielbia psowatą:)
![]() |
Karteczka urodzinowa z lizakiem i głębokim spojrzeniem. |