Okazało się....jest pewne i nieodwracalne: wbrew wysokiemu mniemaniu o swoich umiejętnościach komputerowo-iternetowych - jestem totalną dyletantką!!!! Załamka!. Absolutnie nie radzę sobie z obsługą tego tu bloga i nie wiem - NIE, ja Nie MAM POJĘCIA co zrobić aby był chociaż schludny..... yyyy.... jak tu zmienić czcionkę na inną? Jak tu zrobić tak, żeby było ładnie a nie tylko tak sobie??? Nie wiem, moi drodzy i moje drogie... nie wiem i chyba nieprędko się dowiem, chociaż pomagają mi siły przyjacielskie, oddane, dobre i kochane, to jednak...mimo wszystko... nie jest dobrze.
Testuję więc, klikam tu i siu, zmieniam, ustawiam i ciągle jak widać.... nic nie widać- ciekawego:(.
Ratunku, pomocy?!
Dlaczego to musi być takie skomplikowane??
I co to u licha są gadżety???
Pozdrawiam mimo wszystko, buziam muziam.... i wracam do " układu", " szablonu" i innych tego typu, straaaasznych problemów.
BTW. Witajcie w Zielonkowie, tu tak jest - szalenie:)
Zielonka, nie od razu Kraków zbudowano, zobaczysz będzię pięknie ;)
OdpowiedzUsuńa gadżety to to wszystko co jest na paskach bocznych -- etykiety, listy blogów, obrazki, teksty, nie mówiąc o jakiś bajerach jak zegarki czy cuś
Przecież Tobie to lepiej wychodzi niż mnie, więc... skąd te nerwy (ja nie wiem) i marazm?
OdpowiedzUsuńGłowa do góry kobitko !
Czekan na te atrakcje handmade'owe i kulinarne !
Spokojnie, jakoś powoli to się daje obłaskawić (trochę się najpierw popsuje, potem naprawi, znów popsuje itd.) i wiem, co piszę, bo sama raczkuję w blogowym świecie. :-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i powodzenia.
Agnieszka
Kochaneczki, dziękuję za wsparcie. Codziennie coś dłubię, musi się udać, jeszcze będzie fajnie. Cmokam:***
OdpowiedzUsuńAgajko, masz tak jak ja... mnie też nie ma na FB i NK, czyli obie nie istniejemy??;)
O kurczę, i jak tu żyć, jak człowiek nie istnieje??? Ha ha ha
OdpowiedzUsuńZa to obie istniejemy teraz na raczkujących blogach i na wizażu.:-))
PS. A tak w ogóle to fajnie, że nie jestem sama "nieistniejąca".
Jasne! Zawsze jest lepiej nie istnieć razem, takie " wspólne nieistnienie".
OdpowiedzUsuńAle jesteś realna i namacalna? Bo ja tak;)
Aż się uszczypnęłam- auć, a po za tym kot mnie dziś podrapał, krew była, więc chyba jestem realna i namacalna :-)
UsuńBardzo mi się podoba określenie Magdy: "istniejąca inaczej"!
Hm, tak mi przyszła na myśl parafraza wiersza:
"Przebóg! Jak żyję facebooka jeszcze nie mając?"
Morsztyn się w grobie przewraca.:-))
dołączam do grona "istniejących inaczej" ;)
OdpowiedzUsuńMadzia, ślicznie :)
OdpowiedzUsuńMadziołku kochany witaj w świecie blogowym:))) I z ego co widzę już jest ciekawie;) i nie mogę doczekać się kolejnych wpisów:) Buziaki Sylwia
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Na przykład jest sobie taki gadżet jak obserwatorzy (czy coś). I jak sobie dodasz, to ja sobie Ciebie dodam i będę Cię mogła podglądać ;). A jak Cię nie dodam szybko, to zapomnę, bo mam sklerozę :P.
OdpowiedzUsuńHmmm, to ja musze się zdecydowanie zapoznać z nowym gadżetem! Pozdrówki!
OdpowiedzUsuńWitam nową blogerkę :)
OdpowiedzUsuńPoczątki chyba dla każdego są trudne, ale z czasem będziesz "śmigać" bez większego namysłu :) A mnie się już tu u Ciebie podoba :)
Pozdrawiam serdecznie
Monika