niedziela, 6 kwietnia 2014

Zazieleni się...

Wychodząc codziennie z psowatą na spacer, nie mogę zrozumieć.... kiedy umknęła mi zmiana pejzażu zimowego na wiosenny? Przecież 3 razy dziennie chodzimy do parku i dopiero dziś zobaczyłam metamorfozę!!!
Na drzewach wszak, to już nie pączki tylko pąki. Trawa bujna i zielona. Temperatura coraz korzystniejsza i czapka wylądowała głęboko w szafie. Cudnie jest! Zielono! Nareszcie!
Z zielenią lubimy się od zawsze i jest ze mną gdziekolwiek nie pójdę i czegokolwiek się nie podejmę.
Z tym chodzeniem to wręcz dosłownie..... zielone adidaski, zielony rower, zielone oczy:)
Znów wzięłam udział w pewnym całkowitym szaleństwie forumowym i wymieniłam się drobiazgami z wizażankami w temacie ptaków.
Ograniczenie: 2 zł na materiały
Wykonanie: bez ograniczeń! Gdzie nas wyobraźnia lub inspiracja poniesie.
Stąd też otrzymałam całą chmarę różnych ptaszków:  zdekupażowanych na desce, na kawałku brzozy, uszytych, w broszce, wyhaftowanych, z masy solnej itd.
Sama pokusiłam się o uszycie pewnych ptaszków, oczywiście zielonych.
Jedyną trudnością okazała się liczba ( 22 sztuki) i czas, bo jak zwykle zostawiłam sobie na to jedynie.... 1 wieczór i wcześniej popołudnie na przygotowanie materiału, wycięcię, wyprasowanie i inne takie nieprzyjemne okołoszyciowe działania.
I tak o to, z zielonkowa do 22 osób wyleciała taka chmara ptaszków:



I każdy inny:
Moje ulubione matrioszkowe

zdj. Emila
dla lubiących delikatne motywy
                             


różne oczy, różne skrzydła
   
miłosne:)

Zdjęcia robione w pośpiechu, komórką, więc jakość.... pożal się Boże, robiłam co mogłam, ale dziękuję Emili za podarowanie chociaż jednego, ładnego zdjątka:)

Takie hurtowe szycie 1 rzeczy sporo mnie nauczyło i chciałam się tym z Wami podzielić, czyli:
Kilka dobrych rad dla szyjących dużą ilość elementów w krótkim czasie.

Rada nr 1: Koniecznie przygotujcie sobie odpowiednio wcześniej wszystkie materiały z których zamierzacie korzystać. Wytnijcie formy i kształty, które będą składowymi tej rzeczy ( w moim przypadku prostokąty na uszycie podszewki i materiału wierzchniego, skrzydełka, dzióbki i dobór guzików)

R2: Na wszelki wypadek wytnijcie 2 zapasowe komplety.... wszystko się może zdarzyć a prucie zajmuje zdecydowanie więcej czasu niż uszycie od nowa. Ja tego co prawda nie zrobiłam:P ale powinnam była, bo prucie doprowadzało mnie do szału, więc mądra po szkodzie, udzielam dobrych rad:D

R3: Obmyślcie jak najbardziej ekonomiczny czasowo sposób łączenia elementów, które musicie zszyć. Zszywanie osobno poszewki, potem warstwy wierzchniej  a potem wszystkiego razem jest zbyt czasochłonny. Najlepiej jest łączyć elementy tak, aby móc je przewrócić na prawą stronę przez zostawiony wcześniej otwór. Ten sposób na swoim video tutorialu pokazuje Monika z bloga monikowo, więc wrzucam link i polecam!
http://monikowo.blogspot.com/2012/07/jak-uszyc-eko-torbe-na-zakupy.html

R4.Wypić kawę przed północą i szyć do 3 zachowując względną przytomność umysłu;) Wystarczającą na tyle, że tylko 2 z 22 ptaszków mają dzióbki po innej stronie niż reszta:P:P Biorąc pod uwagę okoliczności, uważam ten wynik za sukces.

R5: Jeśli stwierdzicie, że to nie dla Was, to cóż.... zostaje już tylko nakarmić te ptaszki, które są! Np kaczuchy w parku. W końcu to też bardzo ważna sprawa!!!!



Pozdrawiam wiosennie!
Mag.



                       

12 komentarzy:

  1. A jeden do mnie przyleciał i sprawił wiele wiosennej radości. Teraz ochrania jak na zielone ptaszysko przystało przed zniszczeniem w czeluściach torebki telefonik i nie tylko.
    Rady szyciowe bezcenne.
    Pozdrawiam wiosennie !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Basiu! Bardzo się cieszę, że ptaszysko zostało mile przyjęte! I wzajemnie, sowa od Ciebie jest fantastyczna!

      Usuń
  2. dziękuję ci Zielniutka za zieloniutkiego ptaszka :) jest taki słodki :) buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  3. I ja niezmiernie ciesze się z zielonego maleństwa. Przeznaczyłam to etui na chusteczki
    higieniczne. Ile razy z nich korzystam widzę Twój uśmiechnięty pyszczek Madziolku.Jeszcze raz bardzo dziękuję. Teresa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz Tereniu, a wszyscy mówili że saszetka, a ja że nie, że etui. Ty widzę zrozumiałaś bezbłędnie moją intencję:)

      Usuń
  4. Madziu ptaszorki urocze :) Komórkę chowam raz w sówce od Basi a raz w Zielonkowym ptaszku. zależy jak mi tam podpasuje, ale ptaszor znakomity :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super:) Aniu ja i tak Ci jeszcze coś wiszę, wiesz za co! Buźka:)

      Usuń
  5. Zielonkowe stwory-ptaszory są p r z e u r o c z e, ja też schowałam w mojego chusteczki chigieniczne i zawsze wyciągając je uśmiecham się do zielonego stworka i do Ciebie:).
    Takie terapeutyczne masz zdolności, wiedziałaś o tym!!!?
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszyscy maja,mam i ja! :) Za co słodko buziam :*

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...