Dziękuję za wszystkie wpisy pod ostatnim postem, za głosy współczucia jak również za wszystkie objawy serdeczności, nawet tej podszytej śmiechem:) Może nawet, zwłaszcza tej;) Odkąd mam deskę do prasowania, liczę na to, że podobne przygody to przeszłość:)
Dziś troszkę historii.
Około rok temu Sylwia z bloga Uroczysko Luny zaprosiła mnie do współtworzenia bloga, którego celem miała być promocja kreatywnych kobiet. Ucieszyłam się, że mogę dołożyć swoją cegiełkę do tak fajnej inicjatywy..... no i się zaczęło. Burza mózgów non stop- jakie konkursy? jakie nagrody? jakich sponsorów? co? kiedy? jak? dla kogo?
I tak trwa niezmiennie od roku! I żadna z nas nie chce odpuścić, bo lubimy to co robimy i sprawia nam to przyjemność, którą chcemy się dzielić.
Gdy Sylwia poprosiła mnie więc o zrobienie czegoś na candy z okazji pierwszego roku istnienia Turkusowego Hamaka w blogosferze, pomyślałam, że czas zrobić krok do przodu w moich szyciowych próbach i uszyć nieco bardziej wymagającą torbę niż te dotychczasowe.
Postanowiłam dodatkowo zrobić to PO-RZĄ-DNIE. Porządnie czyli .... jeśli wyjdzie mi coś krzywo- pruję, jeśli coś jest nie tak- sprawdzam, poprawiam i robię to tak długo, aż będzie.... PO-RZĄ-DNIE.
Zapewne dlatego szyłam poniższą torbę wieeeeeeeele godzin. Naprawdę wieeeele!!
Powiem Wam tylko, że.... trud się opłacał! Jestem z niej bardzo zadowolona i nie wstydzę się puszczać dalej w świat. Tak.... natyrałam się potwornie, skupiałam jak nigdy dotąd, zasięgałam porad na stronie e-krawiectwo i korzystałam z niezwykle cennego tutorialu z bloga Montownia Ody , z twierdzenia Pitagorasa, żeby narysować idealnie równy trapez, jak z wykroju:P( ukłon w stronę Emili, która w pierwszej kolejności wiedziała o tym, że trzeba z takiego twierdzenia skorzystać;))
W każdym razie.... szyłam, szyłam i uszyłam! Trochę turkusu, trochę fuksji- obowiązkowo w kropki, które uwielbiam i powstała taka oto, zacna panna zakładkowa:)
pleated tote bag w zielonkowej wersji |
Inside |
A tak prezentuje się na ramieniu:
w użyciu |
Torba jest do wygrania w candy na stronie Turkusowego Hamaka, wraz z innymi nagrodami.
Szczegóły znajdziecie TU.
Gorąco zapraszam!!!!
Aha... i ostrzegam. Złapałam bakcyla i planuję szycie bez pamięci, więc na pewno posypią się kolejne, szyciowe posty, choć widzę, że te życiowe zielonkowe też dość mocno Was frapują.
Duże buziaki i zmykam na weekend! Miłego wszystkiego!